poniedziałek, 11 stycznia 2016

10/366

Pojechaliśmy do Gaju na spacer ze schroniskowymi psami. Fajnie znów poczuć psa po drugiej stronie smyczy. Trochę spodziewałam się, że spotkam swoją wielką psią miłość, że będzie jak z Piratem - spojrzę i już, wiadomo, ten i tylko ten. Nie, nie było tak. Może taką psią miłość spotyka się raz w życiu? Więc wracaliśmy do domu z lekkim sercem, że nie musimy zastanawiać się, decydować. A gajowe psiaki świetne: oswojone, przytulne. Bruno, wielki, OGROMNY pies, taki przytulny miś. Prowadząc go na smyczy miałam wrażenie, że prowadzę kuca na lonży:) A i tak najzabawniej wyglądało, kiedy prowadził go G. - byli mniej więcej równi wzrostem.



W drodze powrotnej w trójce zagrało to. Na zaciemnionej, leśnej drodze.


Wieczorem pojechaliśmy na koncert Organka w ramach WOŚP, i na "Światełko do nieba". Fajerwerki były niesamowite, patrzyłam zachwycona. Taki profesjonalny pokaz to jednak coś zupełnie innego od amatorskiej, sylwestrowej strzelaniny. Na finale, oczywiście, mnóstwo straganów z jedzeniem, watą cukrową, migającymi pierdołami. Nie kupiliśmy nic. I niekoniecznie bardzo musieliśmy się opierać: pajda chleba ze wszystkimi dodatkami kosztowała 20 pln. Ale sam spacer po mieście bardzo przyjemny. Lubię Poznań...

2 komentarze:

  1. Oj, to dzielni jesteście, skoro zdecydowaliście się na odwiedziny w schronisku. Nie mam odwagi, bo obawiam się, że przywiozłabym nie 1 psa a ze 3 plus kota :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz... schronisko w Gaju jest miejscem dla psów na tyle dobrym, że nie ma się wrażenie iż mieszkają tam biedy, które trzeba wyrwać z koszmaru. to jednak ułatwia podejmowanie decyzji bardziej racjonalne niż emocjonalne.
      tam wokół schroniska działa grupa wolontariuszy, nikt nie robi problemu aby psy brać na spacer. dla porówniania komunalne schronisko w Poznaniu spacer organizuje raz na miesiąc! musisz się wpisać na listę, podać wszelkie dane i czekać, czy psów wystarczy bo nie wszystkie nadają się na spacery. to jak przy takim podejściu mają docelowo znaleźć dom skoro ogladasz psa w budzie albo za kratami, skoro pies nie wie, czym jest dotyk, głaskanie? gajowe psy są rozpieszczone, zabawiane, tulone. ale wiadomo - klatka i najlepsza opieka nie zastąpi własnego domu, człowieka i kanapy;)

      Usuń