04/01 - mail od B-stoka z życzeniami. Spotkany w drzwiach Ir, gdy szłam na jogę.
Szczególnie to spotkanie nosi znamiona przypadku, któremu jeśli miałabym
nadać sens, to poprawa samopoczucia :)
A więc joga ! W tym roku (chyba) tak ! W każdym razie za styczeń zapłaciłam.
Sukcesem dnia jest wyjechanie rano i wjechanie wieczorem autem do garażu.
Strasznie mnie to stresuje, więc czuję dużą ulgę, gdy nie powyrywam lusterek itp.
znam Ir?
OdpowiedzUsuńgaraż... jezu, już zapomniałam jakie to fajne uczucie wsiadać do ciepłego auta:)
Oj, rewelacyjne uczucie :))
OdpowiedzUsuńIr, może... dawna miłostka :))
wierzę. dziś groziło mi, że będę musiała odwieźć G i sama dojechać do pacy komunikacją miejską. a te autobusy nie jeżdżą co pięć minut:)
Usuń