Po odprowadzeniu G do szkoły przez godzinę rozmawialiśmy z tatą dziecka z innej pierwszej klasy. Godzinę o tym, jak to dobrze naszym dzieciom z panią Marią. Bardzo doceniam jej zaangażowanie, pomysły, potrzebę kontaktu z rodzicami. Wieczorem okazało się, że G. prawie czyta, że idzie coraz lepiej i sam garnie się do przeczytania kolejnych rozdzialików ze swojej książki. Poza tym leniwa sobota no i kolejny wieczór i pół nocy z książką:)
a czemu w sb do szkoły ?
OdpowiedzUsuńodpracowywali ten piątek wolny, po Bożym Ciele. ale faktycznie odpracowywali a nie szli do kina, itp.:)
Usuńnawet szkolna stołówka i świetlica były czynne.
po raz kolejny Wielkopolska solidność :)
OdpowiedzUsuń