niedziela, 10 stycznia 2016

9.2016

09/01 - zaczęłam czytać papierową ! książkę :))
          Nie jest aż taka trudna, jak się tego spodziewałam.
         
           Kupiłam brystol, żeby zrobić mapę marzeń na 2016 r.
           Byłam z G. na kawie, a potem u rodziców z ulubioną ostatnio pantettone :)

10 komentarzy:

  1. pamiętam rozmowę o niej w Trójce. oczywiście, że chciałabym przeczytać. ale jakoś... no myślę, że mnie to jednak przerosłaby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie :) czyta się jak zwykłą powieść - przynajmniej na razie. Mnie dopadają te same wątpliwości jak widzę, że czytasz o Izraelu czy ku klux klanie :)

      Usuń
  2. a panettone to kupne czy pieczone?
    u nas to widziałam tylko w takim dużym (i strasznie drogim) wydaniu więc nigdy nie jadłam. podziel się wrażeniami!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupione w biedrze, teraz przecenione na 11 zł. Co z tego, że pudło duże, skoro mogę usiąść i na raz zjeść całą tę babkę :D Wg mnie i ta z lidla, i z biedry jest b delikatna. To nierealne dla mnie do wykonania własnoręcznie leciutkie ciasto drożdżowe z dużą ilością rodzynek i skórki cytrynowej. Mojej mamie b posmakowała, więc kupuję, gdy widzę w sklepie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Biedrze, powiadasz? to mam po drodze!
      a gdzie tego szukać? na tych promocyjnych koszach?

      Usuń
  4. Przy pieczywie, tam gdzie ciasto, zaraz za chłodnią z zieleniną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kupiłam. Ale u nas nie ma po 11 pln. Było za 16,95. Pytałam panią, czy było w tańszej wersji - nie było. To na półce też miało kosztować 19,99 ale czytnik wskazał nieco niższą cenę.

      Usuń
    2. To prawda, wczoraj sprawdziłam, u mnie też 16,95 przecenione z 19.90. Widać zapamiętałam tylko 16 i że przecena :) A jak Ci smakowała ?

      Usuń
    3. no nie bardzo:( takie jakieś ciągnące się to ciasto. dla mnie też za słodkie, za mocno czuję w nim sztuczne aromaty. ale chętnie spróbowałabym w wersji nie z pudełka:)

      Usuń
  5. To chyba tylko we Włoszech :) Na mnie w tym zakresie nie ma co liczyć :) ale szukałam przepisu i komentarze osób mieszających we Włoszech zaskoczyły mnie, bo właśnie wychwalały nasze makowce i serniki zaś o pantettone pisały, że nic nadzwyczajnego. Z kolei mnie b smakuje, chociaż cena nie jest adekwatna, nawet po przecenie.

    OdpowiedzUsuń