czwartek, 28 stycznia 2016

27.2016

27/01 - los czasem krzyżuje plany, tym razem uzewnętrznił się
          w postaci komunikatu ZUSu o dostępności podstaw do ubezpieczeń
          od 01/02, co sparaliżowało moją pracę w br1.  Zdziwiłam się,
          bo niespecjalnie mnie to zdenerwowało, a nawet ucieszyło
          niespodziewane kilka godzin urlopu w ciągu dnia. Nie spożytkowałam
          ich wydajnie, w sensie pracy, tylko leżąc pod kocem :))

2 komentarze:

  1. Jak ostatnio leżałam pod kocem, to mi do oka wlazł taki kłak z kocowej wełny i utrułam się niewiarygodnie nim go wypłukałam/wyciągnęłam. To była kara za lenistwo, bo w planach miałam posprzątać piętro domu;P

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie, co za mściwe kocysko :P

    OdpowiedzUsuń