20/01 - wróciłam do słuchania "Wybawiciela", zostało jeszcze pół książki,
ale mam wrażenie, że znów się wciągnęłam, zwłaszcza, że ciekawa
jestem Żniw zła, chociaż gdy teraz zobaczyłam cenę, to mi poziom
zainteresowania znacząco spadł...
Kupiłam czekoladę milkę oreo i pocieszam się, że jednak 100 a nie 300g,
bo w moim przypadku czekolada liczy się na sztuki, a nie na wagę :D
a ja zrobiłam dziadkom, z okazji ich święta, tiramisu. nic nie mów. wczoraj weszłam na wagę. matko boska!
OdpowiedzUsuńA ja się już boję wchodzić na wagę. Jutro rano powinnam zdobyć się na odwagę.
OdpowiedzUsuń