środa, 13 stycznia 2016

12.2016

12/01 - wyobrażałam sobie, że styczeń przyniesie ulgę.
          To źle sobie wyobrażałam... Dość mam tego wstawania
          w nocy. Tego, że o 16-nastej jest ciemno - też.
          Pocieszam się budyniem i nutellą, co jest rozwiązaniem fatalnym...
          Zmobilizowałam się, żeby chociaż rozebrać choinkę !

          Czeźdź!


2 komentarze:

  1. Już rozebrałaś choinkę? u nas stoi zawsze do 2 lutego, a w praktyce to... no... bywało i dłużej:)
    Możesz zrobić domową nutellę z awokado, zawsze to grzech zdrowszego kalibru (ale czy taka dobra?)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam, ale to nie to... Jak grzeszę, to chyba jadąc po bandzie :/
    Obawiałam się, że moja tak będzie stała do Wielkanocy i trzymała mnie jakoś mentalnie w tym grudniu. Więc gdy tylko naszedł mnie chwilowy pracowity zapała, to skorzystałam.

    OdpowiedzUsuń