niedziela, 31 stycznia 2016

29.2016

29/01 - wysłuchałam "Wybawiciela", czym zakończyłam
      cykl o HH. Cóż, na zasadzie klin klinem, mam już Żniwa zła :))
   
      Wieczorem spotkałam się z G., która miała 35 urodziny.
      W Home&You wybrała sobie kota-skarbonkę, a po kawie
      pojechałyśmy do kina na film. Nota 6,6 jest niestety adekwatna.
      Zainteresowałam się książką, która - mam podejrzenie
      - będzie o niebo lepsza. Niemniej seans w nowej, kameralnej
      i przytulnej małej sali kinowej był bardzo przyjemnym przeżyciem.
      Przypomniało mi się stare, nie istniejące już kino i poczułam, jakbym
      miała 30 lat mniej. Bezcenne :)

   
   

2 komentarze:

  1. Kot piękny!
    W kinie polecam "Excentryków" - mnie zachwyciła ksiażką, a moją mamę - film:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny, prawda ? :) aż się zastanawiałam czy sobie nie kupić, ale potem byłoby mi szkoda go rozbić :)

    OdpowiedzUsuń