wtorek, 2 lutego 2016

28/366

Wybieraliśmy się do Kłodzka, ale padało więc uznaliśmy że nie musimy się spieszyć, bo i tak w deszczu twierdzy zwiedzać nie będziemy. Więc przy kuchennym stole ucięliśmy sobie pogawędkę z panią Anią. I to była bardzo dobra, mądra i szczera rozmowa. Ujęło mnie to, że ktoś zazwyczaj tak powściągliwy, teraz otworzył się i mówił o sprawach niełatwych i bolesnych. Powiedziała to i usłyszałam: bo mądra z ciebie kobieta i dobrze ci z oczu patrzy. Chyba poczułam się wyróżniona.

2 komentarze: