31/01 - zaczynam bardzo lubić niedziele spędzone w 80% w pozycji
horyzontalnej. Nowe anime z I., aż 4 prawie godzinne odcinki,
kilkadziesiąt minut z T. :) a przede wszystkim kawa podana do łóżka
w wykonaniu M. :)) A kawa naturalna, mielona w domu, 2/6 stopień palenia.
I co najdziwniejsze - smakowała mi :))
tja. a jak się zrobi cieplej to znów będziesz się chwalić niedzielnym rowerowaniem po obwodnicy!:)
OdpowiedzUsuńw ogóle nie znam sie na stopniach palenia kawy. w ogóle nie mam pojęcia!:)
Oj, mam nadzieję, strasznie tęsknię za rowerem :D
OdpowiedzUsuńNie masz ??? Na pewno masz :)) W każdym razie na pewno to ja nie mam, tylko było oznakowanie na torebce, a ja się zdziwiłam, że kawa miała taki subtelny smak.