poniedziałek, 8 lutego 2016

37/366

Zaplanowałam menu na cały tydzień. Zrobiłam wielkie zakupy. Przygotowałam pyszne udka marynowane w miodzie, cytrynie i rozmarynie. No i przygotowaliśmy ogródek na przyjście wiosny. Wieczorem zapakowałam jedzenie do pracy do pudełek. Mam nadzieję, że ten stan podwyższonej wiosennej gotowości utrzyma się przez pewien czas.

2 komentarze:

  1. Ale to dieta pudełkowa czy twórczość autorska ?

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak pudełkowa? Moja własna. Znaczy staram się jeść te cztery posiłki. I żeby tylko jeden z nich był kanapkami. I żaden fast foodem;)

    OdpowiedzUsuń