pomimo wyświetlania drugi tydzień, zresztą na kolejny seans - tłumy.
I słusznie. Tak świetnie zbalansowanej polskiej komedii romantycznej
nie widziałam chyba w życiu. Zabawny i wzruszający film. Po wyjściu z kina
daliśmy następujące noty:
8/10 - na tle światowych komedii romantycznych;
11/10 - na tle dotychczasowych polskich.
Przed powrotem do domu kupiłam w cukierni kostkę czekoladową dla I.
a dla siebie kawałek czekoladowo-kawowego tortu bezowego. OMG !
Nie wiem co w tym spodzie było... orzechy, migdały, kawa ? Cudo !!! :)
Cover jednej z moich ukochanych piosenek, wykorzystany z filmie.
ja jednak postuluję, aby zmienić tę odstraszającą od całego gatunku nazwę "komedia romantyczna" bo ona strasznie infantylizuje i pozbawia głębszego sensu całkiem fajne filmy.
OdpowiedzUsuńpiękna wersja tej piosenki! cudowna! kradnę!:)))
Hmy... tak masz z tą kategorią ? :) A mnie to dużo ułatwia i czasem powoduje zaskoczenie/olśnienie/zauroczenie. Ot, tak.
OdpowiedzUsuńno mam. ale ja w ogóle mam jakiś dystans do tego, co jest opisane jako "romantyczne". znaczy podchodzę podejrzliwie;)
OdpowiedzUsuń