spędzone z T.? ale tak na odległość?myślę, że taka nienachalna obecność wcale nie musi być "namiastką".
No tak, na odległość... Tak właśnie pomyślałam, poczułam się szczęśliwa z powodu jego towarzystwa, zainteresowania i tak jak piszesz - obecności.
spędzone z T.? ale tak na odległość?
OdpowiedzUsuńmyślę, że taka nienachalna obecność wcale nie musi być "namiastką".
No tak, na odległość... Tak właśnie pomyślałam, poczułam się szczęśliwa z powodu jego towarzystwa, zainteresowania i tak jak piszesz - obecności.
OdpowiedzUsuń