wtorek, 23 lutego 2016

53.2016

22/02 - w zasadzie koło 16-tej mogłam napisać, że przyjechał monter
          z Netii, z samej stolicy, żeby stwierdzić, że mam w domu kabel
          uszkodzony. To samo mogli ustalić miejscowi fachowcy z Orange,
          na pewno mniej ofoszeni... Ale szczęśliwe dostęp do sieci powrócił,
          a wyjątkowo dotkliwie odczułam w weekend jego brak !
          Liczyłam, że po 16-tej wydarzy się coś szczęśliwszego, zasługującego
          na wpis, lecz niestety, najwidoczniej zasłużył na to nadęty facet...

2 komentarze: