27/02 - sobota. Rano kawa, do br1 mus z pomarańczy, jabłka
i płatków owsianych. Następnie w br2 sałatka z rukoli,
lazura, truskawek, uprażonych pestek słonecznika polana
dressingiem z soku z cytryny, musztardy, miodu i oliwy.
Jakże nie kochać Vitalii ? :) Wieczorem przypadkowo
trafiłam na 2/3 z trylogii Tria: Linklater-Delpy-Hawke.
Chyba ostatnio pisałam, że identyfikuję się z częścią drugą.
A więc jednak nie... stosownie do wieku bohaterów,
mój ogląd świata to Przed północą
nadal nie widziałam "Przed północą". teoretycznie jakoś się nie składało, ale... chyba jakoś unikam. ujęła mnie historia nastolatków, później trzydziestolatków więc może nie chcę wiedzieć, jacy są kiedy już zdziadzieli?;P
OdpowiedzUsuńJeszcze tak bardzo nie zdziadzieli ;)) choć ze strachem myślę o "Przed południem"... ale i z nadzieją,że jednak będzie.
OdpowiedzUsuń