niedziela, 28 lutego 2016

59.2016

28/02 - w niedzielę przekroczyłam granice przyzwoitości
          w kwestii spania, a mianowicie podniosłam się koło 13-nastej.
          Wieczorem udaliśmy się z I. do kina na Deadpool`a
          Dobrze, że lubię Ryana Reynolds`a i kocham swojego syna,
          w innym przypadku ten wypad należałoby postrzegać jako
          poświęcenie :))

2 komentarze:

  1. mimo wszystko dla mnie byłoby to poświęcenie!:) podobne temu, kiedy przez tydzień CODZIENNIE oglądaliśmy "Express polarny", którego szczerze nienawidzę;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, muszę nastawić się pozytywnie, bo w najbliższym czasie co miesiąc ma być tego typu premiera... a ja jednak bardzo lubię spędzać czas z I.

    OdpowiedzUsuń