wtorek, 2 lutego 2016

29/366

No i znów pojechaliśmy do Czech. Tym razem z myślą spaceru po małym miasteczku i zobaczenia zamku Jánský Vrch. Wdrapaliśmy się na skałę i podziwialiśmy panoramę rozciągającą się pod zamkiem. Zachwyciło mnie to miasteczko, ledwie kilka kilometrów od granicy a tak bardzo inny świat: czysty, zadbany, żadnych walących się ruin, starych banerów, tablic usianych przy drogach. Ład przestrzenny, dzięki któremu oko bardzo odpoczywa. Oczywiście dokupiliśmy czeskie słodycze, w tym i czekoladę z werbeną;)

2 komentarze:

  1. Niesamowicie wygląda ten zamek... A wnętrze oglądaliście ?
    Ehmy... z werbeną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, wnętrza dostępne są tylko w soboty, niedziele i święta a my byliśmy w piątek. Natomiast polskojęzyczny przewodnik dostępny jest w lipcu i sierpniu. Jeśli pojedziemy to chętnie bym zwiedziła bo czytałam, że naprawdę warto.
      A zamek z zewnątrz też jest niesamowity, na wysokiej skale, góruje nad miasteczkiem, widoczny jest nawet z bardzo daleka.

      Usuń