18/02 - zapomniałam się pochwalić, że dnia poprzedniego poszliśmy z I.
na pocztę i wreszcie wysłał te swoje włosy do fundacji. Mam nadzieję,
że po takim okresie leżakowania przydadzą się do czegoś...
Do kategorii "happy" zaliczam rozmowę z synami, bardzo emocjonalną,
choć dla mnie oczyszczającą atmosferę.
lajkuję poczucie ulgi. a co!
OdpowiedzUsuńi odwagę. bo mnie na myśl o prowadzeniu "poważnej emocjonalnej rozmowy" włosy dęba stają. tak bardzo odwykłam. tak bardzo mi tego nie brakuje...
Wierzę :) Najchętniej ignorowałabym fakty :)
OdpowiedzUsuń