środa, 2 listopada 2016

302/366

G. pojechał na urodziny kolegi. W domu cisza, spokój. Więc w ramach budowania strasznego nastroju przed zbliżającym się Halloween włączyłam jeden z moich ulubionych filmów z duchami w roli głównej - czyli "Hotel Transylwania", a kiedy G. wrócił wspólnie obejrzeliśmy "Hotel Transylwania 2".
Rano w Trójce zabrzmiała piosenka, w której zakochałam się od pierwszego dźwięku:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz