środa, 16 listopada 2016

319/366

Poniedziałek! Pobudka o szóstej! Pierwszy dzień w pracy po długim weekendzie! Księgowy! I co? I poszło bezboleśnie. Na obiad odtworzyłam przysmak ze schroniska Jagodna, jednak kocham kasze a połączenie gryczanej z twarogiem, boczkiem, cebulą i pietruszką jest cuuudowne:)

2 komentarze:

  1. Mówiłam synowi nr2 o tym przysmaku i z ulgą stwierdziłam, że dla niego gryczana też jest niejadalna ;) ale okazało się, że manny też nie lubi, a ja przepadam, chociaż nie pamiętam kiedy jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasze sa pyszne, niemal tak pyszne jak ziemniaczki i makarony! Jedyna kasza jaka mi nie pasuje to jaglana. No nie. Jeszcze płatki zjem ale sama kasza... nie. Za to bulgur, pęczak, gryczana czy perłowa - z samym maslem mogę jeść, bez innych dodatków. Albo po prostu gotuje z dodatkiem suszonej włoszczyzny i kminku. Tak, mam dziwny gust. Ale G. tez jest kaszowy, nawet bardzo!

    OdpowiedzUsuń