poniedziałek, 14 listopada 2016

317/366

Ruby... Ruby została wyrzucona przy drodze, w kartonie, razem z bratem. Państwo, którzy znaleźli psy dali ogłoszenie. Za kilka dni wracali do domu, jeśli szczeniaki nie znalazłyby domu - miały jechać do schroniska. Więc A. przygarnęła psią dziewczynkę i tak oto pojawiła się Ruby. A to wszystko przez Zaspę, która w ocenie A. jest cudowną ambasadorką bezdomniaków:)



Ponieważ wbrew planom jednak pojechaliśmy z Zaspą ktoś musiał zrezygnować z kąpieli w solankowym basenie zdrojowym. Ktoś czyli ja. Ale wykorzystałam ten czas na długi spacer po Lądku, na sok (marchew/grejpfrut/imbir) w ulubionej kawiarni. Kolejny raz zachwycił mnie Lądek Zdrój, i kolejny raz poczułam smutek, że tak piękne miasto jest tak bardzo zaniedbane, tyle porzuconych budowli, tyle starych willi opuszczonych...

Oczywiście wjechaliśmy do czeskiego sklepu na Przełęczy Lądeckiej. I do domu wiozę zapas lentilków, kocich języczków i czekolad. Wracając postanowiliśmy pojechać przez góry. I tak znaleźliśmy się na Przełęczy Płoszczyna - pełnej zakrętów, serpentyn i śniegu. Bajeczne widoki, niewiarygodne. Od czeskiej strony Śnieżnik i przyległe szczyty wyglądają zachwycająco. Warto było zrobić te dodatkowe kilometry.

3 komentarze:

  1. Ruby chyba zapowiada się na pieska "niskopodłogowego" ? Rozwalają mnie te sytuacja zostawiania szczeniaków na pastwę losu, psa uwiązanego w lesie do drzewa. Wkurwia nieodpowiedzialność ludzi, decydujących się na psa i nie będących w stanie tego psa zabezpieczyć, jeśli nie chcą szczeniaków. Do szału doprowadza ta ludzka, podła strona...

    Opuszczone budynki, w szczególności ładne, naznaczone szlachetnością zwykle pobudzają moją wyobraźnię, co to mając pieniądzy można byłoby za cuda z nimi zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, zapomniałam wstawić zdjęcie Ruby takie bardziej w całości. chyba jednak będzie miała długie łapki. no zobaczymy:) fajna jest, taka zadziorna i pocieszna:)

    w Lądku to mam wrażenie, że więcej jest opuszczonych niż zagospodarowanych. całe kamienice puste, z oknami zabitymi płytami. a to przecież pierwsze polskie uzdrowisko. kiedyś perła, bo to taka kaskadowa zabudowa, przez miasto płynie Biała Lądecka, z wielu punktów widok na góry. ale bardzo trzeba mrużyć oczy, żeby nie widzieć tych zaniedbań:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, poproszę o zdjęcie Ruby w całości :))

    OdpowiedzUsuń