05/11 - dzień biegany, od 9-tej br1, potem spotkanie z A., chwila u rodziców.
Wieczorem jechałam do B. i L., zatrzymałam się przed przejściem, żeby
przepuścić stojącą parę. Przechodząca starsza pani w ramach podziękowania
pomachała do mnie, czym rozłożyła mnie na łopatki, tak, że szeroko się
uśmiechnęłam.
jestem z tych, co dziękują kierowcom. nie że jakoś wylewnie ale zawsze uśmiechnę się, kiwnę głową:)
OdpowiedzUsuńchyba przede wszystkim dlatego, że mam wrażenie iż czekając i patrząc w stronę auta nawiązuję jakiś kontakt wzrokowy. to dziwnie byłoby nagle odwrócić głowę i temat zamknięty.
UsuńTak, ja zwykle też kiwam :) a z kolei będąc za kierownicą najczęściej zatrzymuje się, szczególnie, gdy jest kiepska pogoda, bo ja w cieple i na głowę mi nie leci.
OdpowiedzUsuń