niedziela, 6 marca 2016

66.2016

06/03 - I. ukręcił ciasto na naleśniki, śliczne, żółte i gładkie :))
           Pojechaliśmy do Lidla po nutellę, dżem i serek.
           Usmażyłam naleśniki, jedliśmy i oglądaliśmy nowe anime.
           Obejrzałam "Juno" i "Uwiedzenie Joe Tynana". Towarzyszyła
           mi głównie refleksja, że kiedyś ludzie mieli krzywe zęby :)
           I, że to urocze :)

2 komentarze:

  1. nic fajnego nie jem, niczego fajnego nie oglądam. chyba powinnam sobie obstalować trumnę:(
    tej, moze wysłać Tobie konfitury? bo zaraz bedą świeże owoce a ja mam pół piwnicy zapełnione przetworami. Ostatnio odkurzyliśmy słoik z czekowisnia... ach! i tez zjedliśmy z naleśnikami, tyle ze ja smażę na mące owsianej, i już nsumislam sie tak, ze wychodzą idealnie cienkie - jak lubię...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nie jesz ??? Same fajne rzeczy jesz :)) Oglądasz, czytasz, podróżujesz !!
    Biorę zawsze i chętnie :))

    OdpowiedzUsuń