czwartek, 17 marca 2016

76/366

Był księgowy. Wpadł, zrobił mi na półce z segregatorami porządek, aby były ustawione chronologicznie i pobiegł dalej:) Dzień był tak piękny, że wróciłam piechotą. I wybrałam jeszcze okrężną drogę, żeby chwilę dłużej pobyć na słońcu i wypatrywać wiosny. Zaczęłam też słuchać "Dziewczyny z pociągu". I chyba rzeczywiście potrzebowałam rekomendacji, zachęty i słuchania podczas spaceru, bo po przetrwaniu pierwszej godziny (która mnie nużyła bardzo) załapałam tę wzajemną relację i... bardzo zaintrygowana jestem dalszym ciągiem. A czytanie Karoliny Gruszki jest monotonne, ale... uwielbiam ten jej delikatny głos, ten brak przesadnej interpretacji, taki spokój.

4 komentarze:

  1. No coś musi być w tym początku. Gdy słuchałam pierwszy raz to byłam bardzo rozczarowana i książką, i sobą, że nie mogę się skoncentrować. A potem wg mnie ta fabuła wciąga i masz rację, powstaje coś w rodzaju relacji, jakby te kobiety - bo będzie ich więcej, nie tylko Rachel - mówiły bezpośrednio do słuchacza. Chyba ten ton narracji Gruszki, właśnie monotonny, działa na plus. Ciekawa jestem jak CI się spodoba :) Dla mnie świetna książka, która wywołała we mnie mnóstwo emocji na różnych poziomach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, już rozeznałam kim jest Megan (Jes;)), już kumam jakie jest powiązanie między Anną a Megan. Czekam tylko na ten kryminalny wątek, bo jeszcze się nie pojawił. No ale przesłuchałam jakieś 75 minut więc to naprawdę początek.

    A głos Gruszki... Wczoraj L. powiedział, że mój przez telefon brzmi podobnie tylko ja bardziej chaotycznie mówię;) Aż się zdumiałam. No i wieczorem czytając G. do snu nagrałam to. Poza oczywistą nadinterpretacją opowieści o piaskowym wilku, poza ewidentną wadą wymowy (a raczej problemem z przegrodą nosową) to zdziwiłam się, bo mnie samej mój głos czytający bardzo się spodobał. Uznałam że jest miękki, miły i kobiecy. Normalnie głupio mi to pisać ale taki poziom samoakceptacji na granicy samozachwytu nie zdarza się każdego dnia - wiec chwalę się;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że się chwalisz, bo głos masz pełen pasji i radości :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pasji i radości? to ja chyba jeszcze raz go posłucham:)

      Usuń