niedziela, 13 marca 2016

71.2016

11/03 - niespotykana wręcz kumulacja zdarzeń następujących po sobie,
          jak w efekcie domina. Urodziny syna nr 1 - to akurat było do przewidzenia,
          za to niespodziewani weekendowi goście, niemal spontaniczna wizyta
          u lekarza zamykająca znacząco etap w moim życiu,
          zgubione i odnalezione dokumenty auta.
          Ufff, św. Antoniemu wiszę już ze 3 dychy !

3 komentarze:

  1. płać, płać! warto mieć Antoniego po swojej stronie!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D
    Ktoś mi powiedział, że za każde wezwanie należy zapłacić 5 zł. I tak wychodzi :))

    OdpowiedzUsuń
  3. a w ogóle to chciałam zauważyć, ze jak człowiek przetrwa taki dzień pełen "niespodzianek" to aż się nadziwić po fakcie nie może, ze jednak całkiem łatwo poszło i absolutnie dał radę, no nie?;)

    OdpowiedzUsuń