poniedziałek, 4 lipca 2016

182/366

Udało się pozytywnie załatwić jedną drobną sprawę urzędową. To ledwie kropla w kałuży, ale... zawsze do przodu. I to chyba poprawiło mi nastrój na tyle, że na spotify włączyłam playlistą z hitami piłkarskimi. Do domu przyskakałam w dość osobliwej choreografii, podśpiewując to:



Jednak jestem prostą dziewczyną ze swojskim gustem, i kiedy lato, kiedy słońce, kiedy chwila zapomnienia, bardzo dobrze mi przy takich skocznych, latynoskich melodiach.

3 komentarze:

  1. Jakoś rozbawiła mnie wizja Ciebie w roli "prostej dziewczyny" podskakującej po chodniku :)) I dobrze !
    Lepsza mała do przodu niż duża do tyłu !

    OdpowiedzUsuń
  2. po schodach. po schodach krokiem choreograficznie zaawansowanym:) i trochę w aucie ramionami i dłońmi ruszałam. ale przyznaj, że bardzo pod nogę ta nuta;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaje :) i mimo, że gust swojski to jednak z najwyższej półki :*

    OdpowiedzUsuń