Udało się pozytywnie załatwić jedną drobną sprawę urzędową. To ledwie kropla w kałuży, ale... zawsze do przodu. I to chyba poprawiło mi nastrój na tyle, że na spotify włączyłam playlistą z hitami piłkarskimi. Do domu przyskakałam w dość osobliwej choreografii, podśpiewując to:
Jednak jestem prostą dziewczyną ze swojskim gustem, i kiedy lato, kiedy słońce, kiedy chwila zapomnienia, bardzo dobrze mi przy takich skocznych, latynoskich melodiach.
Jakoś rozbawiła mnie wizja Ciebie w roli "prostej dziewczyny" podskakującej po chodniku :)) I dobrze !
OdpowiedzUsuńLepsza mała do przodu niż duża do tyłu !
po schodach. po schodach krokiem choreograficznie zaawansowanym:) i trochę w aucie ramionami i dłońmi ruszałam. ale przyznaj, że bardzo pod nogę ta nuta;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaje :) i mimo, że gust swojski to jednak z najwyższej półki :*
OdpowiedzUsuń