24/07 - czasem można obserwować, jak kot podskakuję na czterech, sztywno
napiętych łapach z wygiętym do góry kręgosłupem. To tak widzę
siebie mentalnie w sytuacji, gdy dostaję upominki od D. Nie bardzo
wiem, czy zakwalifikować to do kategorii szczęścia. Gdy nabiorę trochę
perspektywy, umysł twierdzi, że tak... Wybraliśmy się na rowery i na ławce
dostałam rękawicę Kessa i mydło Aleppo. Tę pierwszą do masażu na wciąż
obolałe nogi. Mydło też podobno czyni cuda :)
mydło aleppo i rękawica do rytuału Kessa to moje marzenie. więc się ciesz:)
OdpowiedzUsuńTaaak, po jakiejś dobie zaczęłam sie cieszyc :)
OdpowiedzUsuń