06/07 - nie ma co marudzić, bo w tym tygodniu idę jak burza w załatwianiu
różnych spraw. Złożyłam wczoraj wniosek o wydanie dowodu osobistego,
a zbierałam się z tym od stycznia !
Pani sekretarka ze szpitala poinformowała mnie, że w końcu są wyniki do
odebrania, ale pracuje do 14. Na moje pytanie: a od ? Usłyszałam:
od 7, ale do 8 nie rozmawiam ! Trzeba widzieć kobietę, żeby się nie zezłościć.
Spytałam, czy w drodze wyjątku jednak nie mogłabym wpaść po 7, i że nie
będę dużo gadać :)
Pani na poczcie wydała mi list polecony do syna nr1. Obawiałam się dużych
trudności ze względu na różnice adresowe itp, ale nie było tak źle.
moja przodowniczka pracy! muszę wziąć z Ciebie przykład i też złożyć wniosek o wymianę dowodu. bo ostatnio miałam prośbę z odbiorem własnego listu poleconego na poczcie:(
OdpowiedzUsuńOczywiście najgorsze jest to zebranie się, bo załatwiania to 3 minuty ! :) Trzymam kciuki za to, żebyś wyrobiła się w tym roku :))
OdpowiedzUsuń