niedziela, 3 lipca 2016

182.2016

30/06 - rano w radiu przed wyjazdem a`propos meczu piosenka, a we
           mnie odżywa Frascati :))



           Po pracy spotkałam się z E., wciąż niedoścignionym autorytetem
           merytorycznym. Dawno się nie widziałyśmy i nie mogłyśmy skończyć
           gadać :) Później wskoczyłam do br2 dokończyć robotę i uśmiałam się
           do łez nad kartką, która leżała na biurku. Zostawiłam szefowej pytanie
           co z duetem Kowalski-Nowak i otrzymałam odpowiedź: 2 tenorów.
           Wiem, że to w ogóle nie wygląda na zabawne, a jest :D
         

2 komentarze:

  1. ech... kiedyś to byli inni Portugalczycy. pamiętam mecz na mistrzostwach w Korei (przegrany przez Polskę 4:0!), jak ciężko mi było nie kibicować pięknym Portugalczykom skoro w ich reprezentacji grał Vitor Baia, Fernando Couto czy Nuno Gomes. A teraz to nie ma tam na kim oka zawiesić;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem jacy byli, bo mnie ani to ganianie za piłką, ani ci zawodnicy jako mężczyźni nigdy nie pociągali :)) Nie czuje bluesa przy grach zespołowych jak widać w żadnej dziedzinie.

    OdpowiedzUsuń