10/10 - wreszcie jakieś radośniejsze punkty. Po pierwsze wypłata !
Po drugie - zmieniłam tapetę na pulpicie i sprawiło mi to wielką
przyjemność. Naprawdę nie wiem dlaczego, ale poczułam taki energetyczny
impuls, Może kot, może tło, może ta kombinacja.
Po trzecie i ostatnie, kupiłam w biedrze książkę i promocyjne prosecco.
Ehmy... oglądałam też w lidlu latarenki... tak oto tworzy się kompilacja
na spędzenie wieczoru silnej, niezależnej kobiety :)
zastanawiałam się nad prosecco i uznałam, że jednak za zimno. więc kupiłam większą niż standardowa pojemność butelkę merlota:)
OdpowiedzUsuńkot piękny!
a latarenki z lidla strasznie duże! gorzej jak zamiast jednego okrętu zbłąkanego żeglarza przywołasz armadę piratów z Karaibów!:)
No duże, bardzo dobra alternatywa dla kominka :)
UsuńAle prosecco za 19.90 ??? niech stoi i czeka na swój czas :)
OdpowiedzUsuńRoześmiałam się głośno i z zachwytem :))) to ja chyba nadal wole piratów :D
a 19,90 to chyba normalna cena prosecco, czy nie? bo jakoś tak kojarzę i ona jednak wydaje mi się za wysoka jak na białe wino:)
OdpowiedzUsuńoj, wygłodniali będą Piraci! niewątpliwie!:)
Mnie się wydaje, że w biedrze i lidlu 26-30 zł. Ale może coś mi się myli.
OdpowiedzUsuń