niedziela, 16 października 2016

288.2016

14/10 - rano szyby w samochodzie były zamarznięte, a więc zabawa się
          skończyła. Myślałam, że rozpłaczę się, gdy zobaczyłam, że ogrzewanie
          tylnej szyby nie działa. Na kokpicie nie świeciła się lampka, przez kilka
          km, dopóki szyba nie ogrzała się, miałam "mgłę" w lusterku. W pracy
          spytałam R., czy to może być bezpiecznik. Okazało się, że przyczyn może
          być kilka, wszystkie dla mnie dobijające, w różnym stopniu kosztowne.
          R. poszedł, sprawdził, wymienił bezpiecznik. Dla niego 15 min roboty,
          dla mnie ściana ! Gdy ogrzewanie zaczęło działać, poczułam się bardzo
          szczęśliwa :)
          Wieczorem u B. i L. upiekłam crumble ze śliwkami. Podane z lodami... :)

1 komentarz:

  1. cieszę się, że usterkę udało się naprawić niemal bezkosztowo i sprawnie:)
    crumble ze śliwkami, i z lodami! mów do mnie jeszcze!:)))

    OdpowiedzUsuń