środa, 19 października 2016

292.2016

18/10 - chyba uzupełniamy się z deszczem, wczoraj nie padało,
           a ja ze łzami w oczach słuchałam cyklu Piotra Metza o Agnieszce
           Osieckiej. Nie tyle zapowiedzi, co piosenki.


         
             Po pracy w urzędzie załatwiałam dokumenty i byłam bardzo ! zaskoczona
             zmianami jakie zaszły w obsłudze petenta. I to nie tylko w jednym pokoju,
             czy wydziale, ale w trzech !

2 komentarze:

  1. Jeśli zaskakują Ciebie zmiany w urzędach, to proponuję udać się na pocztę. Tam nadal głęboki PRL tylko zatowarowanie z XXI wieku:/

    Uwielbiam Osiecką. I tę piosenką. Zwłaszcza, kiedy osadzić ją w tych powojennych czas o których film opowiadał. Ogromny mam sentyment do niej, ale chyb najbardziej do wykonania Raz Dwa Trzy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Posłuchałam wersji Raz Dwa Trzy i nie mam żadnych skojarzeń, a ta Fettinga przypomina mi dzieciństwo i z dzisiejszej perspektywy beztroski czas, do którego chętnie się przytulam.

    OdpowiedzUsuń