czwartek, 13 października 2016

286/366

Ryż gotowany na mleku, z dodatkiem laski wanilii i cukru migdałowego. Na to przesmażone jabłka (Lidl, w słoiku - są niezwykle smaczne i bardzo tanie). Na to cynamon i listki masła. Zapieczone w piekarniku. Cuuuudowne!
Późnym wieczorem przypomniałam sobie, że miałam wysuszyć liście zebrane na popołudniowym spacerze a potrzebne na czwartkowe zajęcia plastyczne. Z braku innego pomysłu na szybkie ich wysuszenie rozstawiłam deskę do prasownia i zaczęłam je prasować. Na to wszedł L. Jego mina, gdy na pytanie "co robisz?" odpowiedziałam, że "prasuję liście, a co?":)

4 komentarze:

  1. Rozbawiła mnie ta notatka tak, że aż głośno się śmiałam :)
    Z jesienią coraz dotkliwiej odczuwam tęsknotę za Tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  2. a to ze smiesznostek (G. rozmawia z moją mamą):
    G: "babcia, ja bym chciał żeby mama zapisała mnie do szkoły sportowej!"
    B: "to musisz powiedzieć mamie, musi się zorientować jak to wygląda"
    G: "ale to muszę poczekać, bo mama taka zapracowana, że zamiast do sportowej zapisałaby mnie do muzycznej!"
    :)

    OdpowiedzUsuń