piątek, 3 czerwca 2016

154/366

Skończyłam wypełniać dokumentację do ZUSu. Fakt, że znaczną część wniosku musiałam wypisać odręcznie, malusieńkimi litereczkami i udało mi się zrobić dość czytelnie napawa mnie ogromną dumą. Wieczorny spacer z psem, tuż po burzy. Uwielbiam wdychać tę wilgoć z powietrza, umykać spod drzew gdy nawet niewielki podmuch wiatru strząsa zimne krople z liści. I mam fajnego psa. Tak, pięknego też, ale fajna to ona jest przede wszystkim, kiedy radośnie przybiega na wołanie, kiedy siada, turla się a to wszystko okraszone jest taką beztroską, psią radością.


I musiałam skrócić paznokcie, bo mam problemy z pisaniem na telefonie! Ja! Skrócić! Paznokcie! Bo są ZA DŁUGIE! Aż niemożliwe:)

2 komentarze:

  1. Ale ten pies ma uśmiech gwiazdy filmowej :)) Lubie psie uśmiechy, radość wyrażaną całym ciałem, spojrzeniem, merdaniem.
    Noooo z paznokciami, to zacytuję M. z br1: NIESAMOWITE :)) I co, one tak same, bez wspomagania urosły ?

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest taka gwiazdeczka. chyba trzeba bardzo nie lubić psów, żeby się na ten szelmowski urok nie złapać:)
    a na paznokcie to piję siemię lniane, skrzyp, pokrzywę. i od początku maja nakaładam odżywkę. może nie rosną jakoś spektakularnie szybko ale zdecydowanie są mocniejsze, mniej łamliwe.

    OdpowiedzUsuń