poniedziałek, 27 czerwca 2016

178/366

Obudziłam się rano z myślą, że jestem niewiarygodnie zmęczona, że wyjście z łóżka, wstawienie prania, jakieś czynności domowe są  ponad moje siły. Więc konsekwentnie robiłam nic. Trochę grałam w "Żaby", trochę patrzyłam na stare seriale w tv. A popołudniu, kiedy już rozpogodziło się, położyłam się z książką na huśtawce  i czytałam do późnego wieczora. Przepadłam w tej książce. Pozornie tak niewiele się dzieje. Jakieś strzępy obrazów, wspomnień. A wszystko jak stare, zblakłe fotografie, które pamiętam ze swojego dzieciństwa - zazwyczaj przesycone ciepłymi barwami, nieostre i chyba nierzeczywiste. Płynę przez piękne zdania, przez kolejne strony. Sprawdzam na zdjęciach z internetu, jak wygląda Oslofjorden, Nessodtangen i stara latarnia Signalen. Fascynuje mnie Norwegia, tak inna od tego, co blisko. I już wiem, że kolejną lekturą będzie "Półbrat", a następną "Jeden z nas. Opowieść o Norwegii".

3 komentarze:

  1. Ciekawa jestem czy zdecydujesz się kiedyś na rejs do Norwegii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w piątek pomyślałam, że gdybym trafiła 6 w lotto:)
      ale dlaczego rejs? tam można dotrzeć autem, przez Danię, po drodze odwiedzając moje wyśnione Skagen:)
      (ale i tak kawałek drogi musi być promem, no niestety:/)

      Usuń
  2. Nie wiem :) może i można, jakoś wydawało mi sie, ze promem najszybciej. Tak czy inaczej, życzę Ci obejrzenia na żywo !

    OdpowiedzUsuń