Przyjechał R. Wciąż zadziwia mnie, że gdzieś, kiedyś, jakimś tajemnym zrządzeniem losu, przypadkiem, bez starań poznałam ludzi, z którymi mogę nie widzieć się lat kilka, lat dużo a spotkanie z nimi jest naturalne, zwyczajne, oczywiste. Nie ma tej przepaści czasu, losów różnych, zdarzeń po drodze. Jest po prostu spotkanie, rozmowa, kawa. I pożyczenie książek:) Nadal nie mogę się nadziwić, że R. nic się nie zmienił. To tak można? Przez dziesięć lat nie przytyć, nie osiwieć, nie zdziadzieć?
Wieczorem czytałam. Z huśtawki wygnał mnie zmrok i komary. Uwielbiam świat Zawrocia, uwielbiam hardą Matyldę, te rodzinne tajemnice, uwikłania. Chociaż trochę czuję, że ta część jest słabsza, sporo w niej telenoweli, sztuczne dialogi, to nadal mam ochotę znów przeczytać wszystkie poprzednie części.
Ach, mój egzemplarz jeszcze nie dotarł. Czekam i to oczekiwanie jest baaardzo twórcze. Wyobrażam sobie o czym jest ten kolejny tom. Od pierwszego tomu pokochałam Zawrocie i Matyldę.
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Ciebie.
nie mogłam się powstrzymać i kupiłam w przedsprzedaży. dzięki temu dotarła do mnie kilka dni przed premierą:)
Usuńale też bardzo lubię czekać na nowe książki ulubionych autorów.
Ech, czy to sprawiedliwe, że u mężczyzn generalnie z wiekiem rysy szlachetnieją, zmarszczki dodają uroku a kobiety po prostu więdną ?
OdpowiedzUsuńtja. na przykład Mickey Rourke:P
Usuńnie wszystkie, nie wszystkie. np. Bożena Dykiel w moich oczach z wiekiem stała się zdecydowanie ładniejsza niż w młodości. A np. Judi Dench czy Helen Mirren są wiekowe ale i bardzo piękne.
E tam, Rourke to wynaturzenie. Gdyby nie grzebali mu przy twarzy chirurdzy, gdyby nie bił się, nie przesadzał z używkami, to miałby szansę pięknie się zestarzeć.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kobiety to spodziewałam się takiej odpowiedzi :D