środa, 22 czerwca 2016

174.2016

22/06 - przesyłka z bonprix dotarła.  Koszulka mnie zachwyca, sukienka
           w sumie też jeśli chodzi o fason, tkaninę i kolor, ale zmyliły mnie
           oraz napawały nadzieją komentarze, że należy zamawiać rozmiar mniejszy,
           a ponieważ wolałam opcję luźniejszą, to zamówiłam swój i szału nie ma,
           a nadzieja na schudnięcie coraz bardziej płonna :/

           Wracając do domu zatrzymałam się przy straganie z kwiatami... Już siebie
           widzę siedzącą w kręgu i mówiącą: cześć, mam na imię G. i jestem
           kwiato-tarasową-zakupoholiczką... Kupiłam pelargonię, dalię, niecierpka
           i zwisającą nemezję, która jest wybarwiona jak bratek polny !

           Przeskakując pilotem po kanałach natknęłam się na ten oto film.
           Cały czas miałam z tyłu głowy klimaty z powieści Jo Nesbo i pytania.
           To tak wygląda Norwegia ? Te ośnieżone połacie i domki kryjące zbrodnie,
           a norweska i albańsko-chorwacka mafia istnieje naprawdę ? Tylko ta policja
           zupełnie nie przystaje do HH. A na marginesie, film bardzo dobry,
           może sklasyfikowanie go jako komedii, to przesada, ale obejrzałam z przyjemnością.

           Przed snem przypomniały mi się dzisiejsze smsy o dziewczętach i menelu.
           Znów mam ze śmiechu łzy w oczach :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz