20/06 - z całego dnia wybieram: 2 schabowe u mamy, struclę serową z biedry,
do tego świeże truskawki. Strucla chyba mocno chemiczna, ale lubię.
Rozmowa z synem nr1, który wyrusza na podbój UK. Mam nadzieję, że
tylko wakacyjny. Ale rozmowa dobra i zabawna.
Pięknie posprzątany parter przez syna nr2. Ważna wieczorna rozmowa.
I wzruszające smsy i zdjęcie od eM. :*
no nijak nie wchodzą mi truskawki w tym roku. czekam na maliny. albo na słońce, które jakoś wysłodzi te truskawki, żeby nareszcie zrobić lody truskawkowe z balsamico:)
OdpowiedzUsuńa M. jaki kierunek obiera? jakoś konkretnie ma coś na oku czy tak w ciemno celuje?
Kupiłam przypadkowo poziomkowe. W jednym zieleniaku droższe, mniejsze, ale za to suche i słodkie. Wczoraj w innym, tańsze, dorodne ale mokre i wodniste w smaku. Jednak jakoś nie mogę się oprzeć. Maliny widziałam, ale 12 zł za taki mały, kartonowy pojemniczek to jednak przesada.
OdpowiedzUsuńInfo o M. na privie ;)