06/06 - ze 3 tygodnie temu kupiłam duże Merci. Miałam je zabrać, gdy będę
odbierała wypis i wyniki ze szpitala, ale wyników nadal nie ma.
Wieczorem siedzieliśmy z synem nr2 smęcąc, że zjedlibyśmy coś słodkiego.
Padło na owe czekoladki - zresztą nic innego poza cukrem i miodem nie było.
Bardzo fajny był ten moment, gdy wybieraliśmy, grupowaliśmy które tak,
a które poleżą (marcepanowe i kawowe). Było zabawnie i czułam się szczęśliwa :)
a co tak długo te wyniki?
OdpowiedzUsuńznaczy marcepanowe czekają na L., a te kawowe na mnie?:)
Z wynikami nie wiem :/
OdpowiedzUsuńCzekają :))) Zapraszam !!!!!!!!!!!!!!!
ech... dzis rano jak usiadłam przy biurku, to akurat widziałam ten Polski Bus, ktory jedzie rano do Warszawy. i tak sie zastanawiałam, kiedy przyjedziesz...
OdpowiedzUsuńW tym roku bardzo, bardzo, bardzo chciałabym się z Wami spotkać !
OdpowiedzUsuń