wtorek, 7 czerwca 2016

158.2016

06/06 - ze 3 tygodnie temu kupiłam duże Merci. Miałam je zabrać, gdy będę
           odbierała wypis i wyniki ze szpitala, ale wyników nadal nie ma.
           Wieczorem siedzieliśmy z synem nr2 smęcąc, że zjedlibyśmy coś słodkiego.
           Padło na owe czekoladki - zresztą nic innego poza cukrem i miodem nie było.
           Bardzo fajny był ten moment, gdy wybieraliśmy, grupowaliśmy które tak,
           a które poleżą (marcepanowe i kawowe). Było zabawnie i czułam się szczęśliwa :)

4 komentarze:

  1. a co tak długo te wyniki?
    znaczy marcepanowe czekają na L., a te kawowe na mnie?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wynikami nie wiem :/
    Czekają :))) Zapraszam !!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ech... dzis rano jak usiadłam przy biurku, to akurat widziałam ten Polski Bus, ktory jedzie rano do Warszawy. i tak sie zastanawiałam, kiedy przyjedziesz...

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym roku bardzo, bardzo, bardzo chciałabym się z Wami spotkać !

    OdpowiedzUsuń