środa, 11 maja 2016

128/366

Nie wiem, jak pokrętnymi ścieżkami krążył mój umysł, kiedy wpadłam na pomysł, że może bardzo dokładne sprzątanie kuchni oddali wizję remontu. Nie wiem. Wiem tylko, że spędziłam duuużo godzin czyszcząc kafelki, okap, szafy, znosząc do piwnicy naczynia, których nie używamy. Ale wizji remontu to niestety nie oddaliło. Za to mam bardzo uporządkowaną kuchnię.
Na obiad pyszna sałatka szparagowa i wino, hiszpańska Cava. Słońce, wspaniały wywiad z Moniką Brodką w Trójce, taka sobota.

2 komentarze:

  1. Mnie takie natchnienie do sprzątania dopada jedynie, gdy b czymś się stresuję :) Gratuluje dzielności i dzikości serca :)) że w ogóle CI się chciało :))

    OdpowiedzUsuń
  2. to chyba to. myśl o remoncie mnie stresuje. myśl o konieczności zapłacenia za remont przyprawia mnie o nawrót depresji.

    OdpowiedzUsuń