17/05 - rano byłam na przeglądzie techniczne auta.
Koło południa przyjechała po mnie I. i zabrała do T. po kwiaty,
a następnie na swoje ranczo, zadbane i niesamowicie piękne, wręcz
zjawiskowe miejsce. Wpół dzikie koty sprawiające wrażenie oswojonych,
kawa, croissanty i masa zieleni...
A na ostatnim zdjęciu moje zakupy :)
dziś dokupiłam zioła. no zobaczymy.
OdpowiedzUsuńa tak przewijałam te zdjecia i... jakoś podświadomie oczekiwałam zdjęcia nowych butów:)
Idąc drogą skojarzeń najpewniej musisz "udać się" po nowe buty :)))
OdpowiedzUsuń