15/05 - spacer rozpoczęty od starego mostu w wietrze i zacinającym deszczu.
Przerwa na hot-doga na Statoil. Pogodowo 2 dni w 1, bo po wyjściu
słonecznie, bezwietrznie, ciepło. Sama siebie zaskakuje lubieniem
nie-handlowych niedziel :)
Bleh, wczoraj z domu wychyliłam nos tylko po to, aby z deszczu zdjąć koc, który się wietrzył;)
OdpowiedzUsuńI słońca w ogóle nie było ???
OdpowiedzUsuńno coś tam było. ale co mi po słońcu skoro wieje tak, że odczuwalna na poziomie 6 stopni? strasznie zimna ta Zośka;)
OdpowiedzUsuń