poniedziałek, 30 maja 2016

151.2016

30/05 - wróciłam do domu i marzyła mi się nie czekolada, ani lody
           ale mizeria !!! Bardzo mnie to zaskoczyło i rozbawiło.
           Mizeria, kanapki z truskawkami i ostatni kawałek ciasta
           z rabarbarem.
           Dostałam od szefa pieniądze na szkolenie, które sama sobie znalazłam.
           I był w br2 taki moment, w którym czas się zatrzymał :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz