04/08 - ostatni dzień w pracy przed urlopem. Mam wrażenie, że podomykałam
dużo spraw i ze spokojem mogę odpiąć się od stołka.
Ostatnie zakupy przed wyjazdem - w Rossmanie pilnik elektryczny.
Obiad z D., potem kawa i ciastko, przedwyjazdowe ustalenia.
To taki napięty dzień na wysokich obrotach, ale jednak dobry.
o! czaiłam się na pilnik Sholla ale cena mnie przerażała. ta jest znacznie bardziej przyjazna. daj znać, jak się sprawuje:)
OdpowiedzUsuńK. w pracy mówiła mi, że z rok temu kupiła, a najpierw naczytała się bardzo pochlebnych opinii. Więc w końcu się i ja zdecydowałam, nie mam porównania z tych Sholla, ale ten sprawuje się świetnie, bardzo ładnie usuwa naskórek, a jeśli chodzi o efekty realne, to przekonam się po powrocie do normalnego życia, bo tu niemal cały czas na bosaka, to i skóra inaczej reaguje. Ale wydaje mi się, że za taką cenę warto spróbować.
OdpowiedzUsuń