29/08 - wstępnie z ulgą zamknęłam sierpień w br2.
Odebrałam z apteki leki dla taty, po trwającym kilka dni
zamieszaniu.
Wieczorem razem z synem nr2 i pączkami odwiedziliśmy
D. i Nemo, której sfotografowane jest nie lada wyczynem,
ponieważ niezmordowana śmiga z ADHD do kwadratu,
więc jestem szczęśliwą posiadaczką wielu zdjęć kota w ruchu,
podłogi na której przed sekundą był kot oraz poszczególnych
rozmazanych części kota !
no tak! zaraz mi się przypominają pierwsze zdjęcia naszej koty, na których zawsze był kawałek ucha/ogona/łapki lub jeśli kot w całości to oczywiście rozmazany i w ruchu:)
OdpowiedzUsuńa dziś... dziś idę z nią do weterynarza. chyba już ostatni raz:(
Ojej... aż tak źle ?
OdpowiedzUsuńjest strasznie wychudzona, a jedzenie pochłania. poza tym ma już 15 lat. i owrzodzenie na pyszczku, które "zjada" górną wargę. wczoraj przyszła i zrobiła coś, czego nie robiła od dawna: położyła się obok mnie na poduszce i mruczała. a ostatnio raczej szukała odosobnienia, była niedotykalska...
Usuń