14/08 - ostatni, bardzo długi dzień warsztatów. Brałam udział
w trudnym ustawieniu. Stan, gdy człowiek miota się jak
w pułapce. Dotkliwy, nieznośny. Nie wiem na ile to moje,
mam nadzieję, że niewiele.
Wieczorem pożegnalne spotkanie, ceremonia herbaty,
upominki. Później nasz występ dla Kadry. Zakochałam się
w tańcu w kręgu. Chyba z wzajemnością :))
Na najbliższe miesiące Los wybrał dla mnie słowa:
bliskość i zaufanie.
niech Los się nie myli:)
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuń