środa, 17 sierpnia 2016

227.2016

14/08 - ostatni, bardzo długi dzień warsztatów. Brałam udział
           w trudnym ustawieniu. Stan, gdy człowiek miota się jak
           w pułapce. Dotkliwy, nieznośny. Nie wiem na ile to moje,
           mam nadzieję, że niewiele.
           Wieczorem pożegnalne spotkanie, ceremonia herbaty,
           upominki. Później nasz występ dla Kadry. Zakochałam się
           w tańcu w kręgu. Chyba z wzajemnością :))
           Na najbliższe miesiące Los wybrał dla mnie słowa:
           bliskość i zaufanie.


2 komentarze: