piątek, 12 sierpnia 2016

224/366

Ta chwila, kiedy wracam z pracy, świeci słońcem, mam ładne buty i twarzowy sweter. Oglądam się w sklepowej witrynie i nie jest doskonale, ale nie jest też źle. A później wchodzę w zielony tunel z klonów, prześwietlony popołudniowym słońcem i to jest dobre, miłe doznanie, westchnienie późnego lata. 
Wieczorem siatkarze wygrywają koncertowo a w domu pachnie popcornem z karmelem (pachnie pięknie ale smakuje beznadziejnie;))

2 komentarze: