Wystawiłam dwie faktury. Jedną na kwotę dużą a drugą... na olbrzymią:) Jak to ulga widzieć, że praca przynosi efekty. Że jednak firma przetrwa, że (być może przez krótką chwilę) uda się złapać finansowy oddech. I nagle poczułam, że jestem jakby mniej zmęczona. Nawet perspektywa urlopu stała się mniej kusząca;)
A widzisz ! super, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, trzymam kciuki za realizacje pracowe i urlopowe :*
OdpowiedzUsuń