sobota, 6 sierpnia 2016

219.2016

06/08 - kupiłam olejek z egipskiej (duchowej) róży, wyprodukowany
           przez uzdrowiciela Adela. Przepiękny, intensywny, różany zapach.
           Mieliśmy zajęcia Jolą, polegające na tańcu w kręgu. Uczyliśmy
           się kroków tańca bałkańskiego i weselnego izraelskiego.
           Świetna zabawa, radosna i odprężająca. Już umiem zatańczyć
           Taniec Eleny :)


3 komentarze:

  1. ta melodia jest nieziemska. i taka bardzo, bardzo lorencowa:) ja nawet nie próbuję tego tańczyć, już samo wybijanie rytmu ręką o kolano przyprawia mnie o zadyszkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno w tym przypadku ta lorencowatość jest BARDZO inspirowana jakąś melodią ludową. A my tu uczymy się prostych kroków, krok do przodku, przeplatanka i od nowa to samo, ale myślę, że spodobałyby Ci się takie tańce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, to wiem, to nawet - jeśli pamiętam dobrze - wynika z fabuły filmu. chodziło mi o to, że kiedy słyszę muzykę z filmu/serialu to jest w niej coś bardzo charakterystycznego, sprawdzam i to Lorenc. i to jest taka - nie wiem, jak to nazwać - melodia? nuta? sekwencja dźwięków? - bardzo powtarzalna a jednak pozwalająca się wysłyszeć w bardzo różnych jego projektach muzycznych. i bardzo, bardzo trafia do mnie jego twórczość.

    OdpowiedzUsuń