sobota, 6 sierpnia 2016

218.2016

05/08 - od Warszawy do Wrocławia prawie 30 stopni, na ostatnim
           odcinku do Muchowa temperatura spadła do 15 ! Bardzo dziwne
           wrażenie. Po raz kolejny przyjechałam do tego pałacyku i czuję,
           że to takie troszkę moje miejsce. Kilka znajomych osób, serdeczne
           powitania, duża ciekawość i spory lęk. Ale to taka przygoda :)
           W ramach premii od losu dostałam pokój jednoosobowy, choć
           na to kompletnie nie liczyłam. Co prawda okazało się  to sytuacją
           sporną, ale wielkość tego łóżka mówi sama za siebie :)


2 komentarze:

  1. tak, piątek na zachodzie był już zimny, nawet miałam pisać czy wzięłaś swetry jadąc ze swoich tropików:)
    mam nadzieję, ze kolejny Twój pobyt tam będzie inspirujący i pełen wrażeń!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pełen wrażeń i emocji - niekoniecznie tych najlepszych - już bywa :)
    :*

    OdpowiedzUsuń